poniedziałek, 3 października 2011

,,-Gdybym kazał włożyć ci pręt w odbyt i położyć się na plecach, za co zapłaciłbym ci 100 tysięcy złotych zgodziłbyś się?
-Zależy jaki to pręt."
Pieniądze. Samonapędzająca się machina chęci zdobycia, przekraczając XXI wiek zaczęła pędzić z prędkością światła. Nie ma nic za darmo. Tak to rzeczywiście prawda. Wychodząc na ulicę nie dostane ,,w ryj" za free. Muszę się wysilić odpowiadając: tak mam problem. Lub siatki w sklepach. Za nic ich nie dostanę, to takie bonusy. Kupisz coś u nas a dostaniesz siatkę! Woooho! Myśleliście kiedyś jak zarobić pieniądze w łatwy sposób? Myśleliście. I nie będę tutaj żadnych sposobów reklamował. Gdybym takowe znał, zachowałbym je dla siebie i wzbogacał swój majątek (Jak zresztą większość ludzi). Ale nie o to tutaj chodzi, natomiast chęć zdobywania niedługo wyprze (a może i wyparła) chęć miłości, przyjaźni, solidarności. Pracować trzeba, jednym przychodzi to łatwiej, gdyż mają skończone studia, dobrze się uczyli, są pracowici (mają znajomości), innym ciężej. Jedni robią za 1000 zł inni za 1(000..0) zł. A najśmieszniejsze jest to że im więcej zarabiasz  tym mniej pożyteczną pracę robisz. (Są oczywiście wyjątki). Spójrzmy na takiego stereotypowego ,,kopacza dołów". Kto ma pożyteczniejszą pracę, ten który remontuje drogi czy ten który wciela w życie ustawę o ograniczonej ilości kalorii w żelkach? Chyba najlepszym sposobem będzie zostać złodziejem. Nie wiem, nie mi to oceniać. Wiem tylko tyle że trzeba być geniuszem albo szczęściarzem żeby się w tym kraju czegoś dorobić.


Bye

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz